
W sercu gminy Wolsztyn rozciąga się trasa, która łączy w sobie piękno natury, spokój wsi i ducha przygody. ROWEROWY SZLAK 10 WSI I MIASTA WOLSZTYN to niemal 50 kilometrów malowniczej drogi wijącej się przez zalesione tereny, zielone pola i urokliwe osady – przestrzeń, gdzie czas płynie wolniej, a przyroda żyje swoim rytmem. To nie tylko szlak – to opowieść o dziesięciu sołectwach połączonych wspólną trasą.
Na szlaku znajdziemy 10 tablic z mapą trasy. Obok tablic czekają granitowe słupki z wyjątkowymi obrazkami do odrysowania — wystarczy kartka i ołówek, by rozpocząć małą przygodę. Po zebraniu wszystkich rysunków na najmłodszych uczestników czeka drobny upominek, który można odebrać w Gminnym Centrum Informacji w Wolsztynie (ul. Dworcowa 6).
Szlak można pokonać etapami lub za jednym razem — w dowolnym tempie, ciesząc się pięknem otaczającej przyrody.
Szlak rozpoczyna się w okolicach wolsztyńskiego dworca kolejowo-autobusowego, gdzie pod wiaduktem znajdziemy pierwszą tablicę i granitowy słupek z logo Wolsztyna.
Kierujemy się wzdłuż torów kolejowych. Trzymając się prawej strony, mijamy stojące na bocznicy parowozy.
Skręcamy w prawo, gdzie tuż za przejazdem kolejowym naszym oczom ukazuje się wolsztyńska Parowozownia, do której odwiedzenia gorąco zachęcamy. To jedyna czynna parowozownia w Europie, z której regularnie wyruszają w trasy zabytkowe parowozy. Obiekt działa od 1907 roku i do dziś pełni funkcję zarówno zaplecza technicznego, jaki i żywego muzeum kolejnictwa. Poczuć tu można klimat dawnych czasów, zapach węgla i pary z dymiącego komina.
Kontynuujemy jazdę wzdłuż drogi nr 305 i wjeżdżamy do wsi Berzyna. Po niespełna 500 m po prawej stronie przy wjeździe na ścieżkę rowerową znajduje się kolejna na szlaku tablica. Na stojącym obok niej granitowym słupku znajduje się grafika przedstawiająca bobra.
Historia Berzyny sięga co najmniej XIV wieku. Miejscowość leży nad malowniczym Jeziorem Berzyńskim, wokół którego wiedzie usytuowany na wale rowerowy szlak „Ptasi Raj”. Spotkamy tu m.in. wiele gatunków ptaków, m.in. czaplę, zielonkę, wąsatkę, perkoza dwuczubego, a także bąka, którego charakterystyczny odgłos – ryk – słuchać z daleka.
Wkrótce ten odcinek szlaku wzbogaci się o nową atrakcję — nowoczesny pumptrack, który dostarczy dawki adrenaliny i dobrej zabawy zarówno młodszym, jak i starszym miłośnikom rowerowych wyzwań.
Jedziemy dalej ścieżką rowerową i za stacją benzynową skręcamy w prawo.
Wjeżdżamy do miejscowości Adamowo, gdzie około 350 m od pierwszych zabudowań dojeżdżamy do skrzyżowania. Nie skręcamy jednak od razu asfaltem w lewo, tylko odbijamy w prawo, gdzie szutrowa droga prowadzi nas do położonej przy placu zabaw następnej tablicy i granitowego słupka. Przedstawia on diabełka, nawiązującego do potocznej nazwy tej części wioski - Piekiełko.
Następnie wracamy do drogi asfaltowej i kierujemy się cały czas prosto, aż do skrzyżowania z drogą nr 305.
Nasza trasa prowadzi ścieżką rowerową w prawo, ale jeśli ktoś potrzebuje wytchnienia, to odbijając kilkadziesiąt metrów w lewo znajdzie wiatę z ławami i stacją obsługi rowerów.
Podążamy dalej ścieżką rowerową przez Stary Widzim. Ścieżka początkowo biegnie po prawej stronie drogi, koło placu zabaw przechodzi na lewą stronę i na światłach znów wraca na prawą. Tuż za światłami natkniemy się na kolejną tablicę, stojącą przed remizą OSP oraz słupek przedstawiający Wiedźmę, nawiązującą do tajemniczej nazwy miejscowości Widzim. To symbol z przymrużeniem oka, który łączy regionalną tożsamość z nutą legendy i humoru.
Jedziemy dalej ścieżką rowerową w kierunku Kębłowa. Na rozwidleniu trzymamy się prawej strony.
Kębłowo leży wśród lasów, nad brzegiem Północnego Kanału Obry. Ciekawostką wioski jest to, że posiadała prawa miejskie między XIV a XIX wiekiem. Ciągle żywą kulturę ludową na tym terenie uosabia działający od 50 lat Zespół Pieśni i Tańca „Kębłowo”. Regionalni artyści tańczą mazura, oberka, krakowiaka i poloneza, a także śpiewają ludowe piosenki z całego kraju.
W Kębłowie na łuku drogi mijamy cmentarz i piękny drewniany Kościół św. Wawrzyńca wzniesiony w 1778 r.
Podążając dalej główną drogą skręcamy w prawo i mijamy kościół św. Bartłomieja z połowy XIX wieku. Bezpośrednio za kościołem skręcamy w lewo. Za kanałem dojeżdżamy do stadionu, przed którym stoi kolejna tablica wyznaczająca nasz szlak. W tym miejscu zachęcamy do zapoznania się z legendą o kębłowskich dębach.
Jedziemy dalej prosto drogą asfaltową w kierunku Świętna (nie ma tu ścieżki rowerowej).
Świętno to miejscowość otoczona sosnowymi borami, w których kryje się Jezioro Świętno. Nieopodal jeziora znajduje się Góra Kapliczna, potężna wydma wznosząca się na wysokość 87 m n.p.m. Osobliwym faktem dotyczącym miejscowości jest to, że w 1919 roku istniało tu Wolne Państwo Świętno – Republika Świętnieńska, obejmująca tereny Świętna, Wilcza, Krzyża i Rudna. Republika prowadziła handel polsko-niemiecki i miała swoje władze. Prezydentem został lokalny pastor, ministrem spraw wewnętrznych – sołtys, a stanowisko ministra wojny należało do dotychczasowego leśniczego.
Wjeżdżając do Świętna skręcamy w lewo w drogę nr 315, którą jedziemy około 1 km, a następnie przed kościołem skręcamy w prawo w drogę nr 314 w kierunku Rudna.
Nasz szlak prowadzi prosto, jednak proponujemy, by po około 300 m skręcić w prawo w ulicę Szkolną i następnie w lewo w ul. Dworcową. Naszym oczom ukaże się Muzealna Stacja Kolejowa. To dawna stacja kolejowa z ekspozycją pamiątek pochodzących z wolsztyńskiego węzła kolejowego. Klimat małych stacyjek sprzed lat oddaje rekonstrukcja biura dyżurnego ruchu i kasa biletowa.
Na szlak wracamy szutrową drogą biegnącą wzdłuż torów.
Dalej podążamy drogą asfaltową, by po ok. 500 m wjechać na szutrową ścieżkę rowerową kryjącą się za drzewami po prawej stronie drogi.
Jadąc ścieżką mijamy symboliczny nagrobek upamiętniający kobietę narodowości żydowskiej, zmarłą w styczniu 1945 r. podczas Marszu Śmierci, do którego niemiecki okupant zmusił niemal 2000 więźniarek z obozów pracy w Potrzebowie koło Sławy.
Około 200 m dalej należy skręcić w lewo w asfaltową drogę w kierunku Rudna. Z perspektywy ścieżki rowerowej zjazd ten łatwo przeoczyć, dlatego zalecamy uwagę.
W Rudnie skręcamy w lewo, by po ok. 300 m dojechać do kolejnej tablicy wyznaczającej szlak. Na sąsiadującym z nią granitowym słupku widzimy dwa skrzyżowane kije hokejowe i krążek. Rysunek nawiązuje do urodzonego w Rudnie polskiego hokeisty Zygmunta Gintera, uczestnika igrzyskach olimpijskich w Sankt Mortiz w 1948 roku.
Rudno i Wilcze to malownicze wsie o niezwykłym uroku, otoczone lasami i jeziorami, wyróżniające się wyjątkowym mikroklimatem, który sprzyja wypoczynkowi i pozwala odetchnąć pełną piersią. To miejsca, gdzie natura gra pierwsze skrzypce, a spokój i harmonia tworzą idealne tło dla rowerowej przygody.
Następnie cofamy się do skrzyżowania i kierujemy prosto w kierunku Wilcza. Tuż za miejscowością po prawej stronie mamy szutrową ścieżkę rowerową.
Na skrzyżowaniu w Wilczu kierujemy się w lewo w kierunku Kargowej.
Po około 500 m jazdy asfaltem, na łuku z lewej strony drogi pojawi się szutrowa zatoczka, w głębi której znajduje się tablica szlaku w Wilczu. Jest tam też miejsce, gdzie można odpocząć. Na granitowym słupku widzimy harcerską lilijkę. W Wilczu znajduje się bowiem baza harcerska.
Następnie należy się cofnąć do skrzyżowania i kierować prosto w stronę Świętna.
Tuż za Wilczem po lewej stronie wjeżdżamy na leśną ścieżkę rowerową. Na jej początku znajdziemy parking z wiatą i tablicami edukacyjnymi.
Mijamy miejsce, gdzie wcześniej skręcaliśmy do Rudna i jedziemy prosto w stronę Świętna. Przed Świętnem nie zjeżdżamy na asfalt, lecz kierujemy się szutrem odbijającym w lewą stronę.
Przed drogą nr 315 ścieżka wiedzie w lewo. Po około 500 m dojedziemy do parkingu przy wieży widokowej. Znajduje się tam tablica szlaku oraz symbolem drezyny na granitowym słupku. Niecały kilometr od tego miejsca, wśród sosnowego lasu, stoi drewniana wieża widokowa (wys. 29 m), do której prowadzi leśna ścieżka.
Jadąc dalej ścieżką rowerową wzdłuż drogi nr 315, po ok. 4,7 km, dojedziemy do skrętu na Nową Obrę.
Skręcamy tam w lewo i jedziemy ok. 1 km, by dotrzeć do kolejnej tablicy oraz słupka z symbolem grzybka. Tereny leśne wokół wsi zachęcają do grzybobrania.
Ponownie wracamy do drogi nr 315, skręcamy w lewo i wjeżdżamy do Obry. Mijamy północny kanał rzeki Obry. Za kanałem znajduje się obelisk upamiętniający miejsce śmierci powstańca wielkopolskiego - Józefa Buczkowskiego.
Następnie na łuku drogi skręcamy w lewo (kierunek Jażyniec). Po prawej stronie znajduje się zabytkowy, drewniany kościół św. Walentego z XVIII wieku.
Następnie zaraz za kościołem skręcamy w prawo w ul. Cmentarną i po ok. 200 m dojedziemy do sali wiejskiej, przed którą stoi tablica szlaku oraz słupek granitowy z flagą powstańczą.
Za salą wiejską znajduje się Ogród Społeczny „Cztery Pory Roku”. W tym miejscu zachęcamy do poznania legendy o Jeziorze Świętym.
Nasz szlak skręca w prawo z ul. Cmentarnej w ul. Nową, jednak zainteresowani mogą odbić prosto, by po ok. 500 m dotrzeć do plaży przy Jeziorze Świętym, zwanym też Krutlą. Przy plaży znajdują się toalety.
Zainteresowanych zachęcamy do zboczenia z naszego szlaku i odwiedzenia barokowego kościoła i klasztoru pocysterskiego z XVII wieku, mieszczącego się przy ul. Szkolnej. Obecnie jest to siedziba Wyższego Seminarium Duchownego oraz Muzeum Misyjnego. Na terenie dawnego klasztoru oblaci prowadzą też lokal gastronomiczny.
Wyjeżdżając z Obry ścieżką rowerową wzdłuż drogi nr 315, kierujemy się około 5 km prosto i dojeżdżamy do Niałka Wielkiego.
Wjeżdżając do Niałka, na końcu ścieżki rowerowej należy skręcić w lewo w drogę szutrową.
Następnie po ok. 400 m skręcamy w prawo w drugą uliczkę z kostki brukowej. Tuż przed dojazdem do drogi nr 315 skręcamy w lewo w drogę gruntową, która zaprowadzi nas do placu zabaw, przed którym stoi ostatnia tablica na naszym szlaku. Na granitowym słupku widnieje rysunek przedstawiający jelenia – symbolu dawnych właścicieli wsi, rodu Jeleni Niałków.
Dalej kierujemy się wzdłuż drogi 315 w stronę Wolsztyna. Trzymając się lewej strony wjedziemy na drogę, która doprowadzi do ronda. Pokonujemy je na wprost i jedziemy dalej ul. Niałecką do kolejnego ronda, na którym skręcamy w prawo w ul. Poniatowskiego. Po prawej stronie miniemy okazały gmach niegdysiejszego pruskiego seminarium nauczycielskiego z 1913 roku, w którym dziś mieści się liceum ogólnokształcące.
Za przejazdem kolejowym skręcamy w prawo i po chwili ukaże nam się dworzec kolejowy. W Gminnym Centrum Informacyjnym przy dworcu na rowerzystów, którzy odrysowali wszystkie ilustracje, czeka mała nagroda oraz Certyfikat Wolsztyńskiego Rowerzysty.
